Takie najbardziej niespodziewane niespodzianki są najlepsze!

Piszecie, że lubicie i audio i tekstowe, ale chyba jednak nieco więcej osób woli formę tekstową, a u mnie jedno audio za drugim ostatnio, tak się jakoś życie układa. Będzie jeszcze kilka, mam nadzieję, że ciekawych nagrań, ale nie dziś.
No to dziś szybciutko i zdecydowanie w TXT.
Parę niezobowiązujących rozmów, jedna wizyta w super miejscu, nieco wsparcia fajnych ludzi i się dzieje! A dzieje się wiele, bardzo wiele!
No ok, może tak konkretniej – w wyniku tych wszystkich bardzo fortunnych zdarzeń i rozmów, jutro idę na kurs gry na instrumentach terapeutycznych, od zera, bo to zupełnie inny kurs niż ten, na którym byłam, i z którego mam za tydzień egzamin.
To będzie coś całkiem nowego, coś, co zakończy się dla mnie uzyskaniem finalnie zawodu dźwiękoterapeuty!
Już się nie mogę doczekać!!!
A wiecie, co jest najlepsze? To, że ten kurs misowy jest taki szeroki, wszechstronny, nie jest tylko jedną metodą, jak ten, na którym byłam.
Niech to otwierające głowę spotkanie jutrzejsze przełoży się na moje większe umiejętności kąpielowe, czego sobie i Wam serdecznie życzę 😉
Trzymajcie kciuki, żebym:
1. Szczęśliwie tam dotarła z moim wielkim i ciężkim tobołem.
2. Nie przejmowała się wszystkim, dosłownie wszystkim.
3. Wydała mniej pieniędzy, niż pewnie wydam.
4. Nauczyła się więcej, niż bym chciała.
5. Nawiązała ciekawe znajomości.
6. Przespała tę dzisiejszą noc i tę jutrzejszą, mimo tych emocji wielkich.
7. Nie zrzuciła żadnej misy na ziemię, i żeby miseczki na siebie nie wpadały.
8. Zainspirowała się inspirującymi luddźmi i dźwiękami.
9. Dzielnie wróciła z jeszcze cięższym tobołem do domu.
10. Zrelaksowała się po tym wszystkim z lampką wina.
11. Nie zamęczyła moich najbliższych i Was też opowieściami, jak to było wspaniale, co mi wyszło, co wręcz przeciwnie i dlaczego nie wyszło, chociaż powinno, kogo spotkałam po drodze, jaka fajna jest nowa huta nocą, jakie to ekscytujące uczucie wybierać nowe rzeczy do kąpieli, jak beznadziejnie, że rencina już przyszła, a jest tak, jakby nie pszyszła 😀 i tak dalej.
Dopiszecie mi coś jeszcze do tej listy życzeń?
Pozdrawiam dryfując gdzieś na wysokości lamperii!
N

26 komentarzy

  1. To taki, którego już dziś bardzo nie polecam, niestety, bo ta babka daje certyfikat, który nic nie daje, nie ma ciągle egzaminu końcowego, na dźwiękoterapeutę, który ta kobieta obiecywała, no ale byłam na trzech stopniach u niej, na misach właśnie, na gongach i na kamertonach. Jeśli zrobi kolejny – z misami kryształowymi, na pewno pójdę, ale raczej nie liczę na końcowy egzamin zawodowy

  2. Haha bardzo Wam wszystkim dziękuję! Co za wspaniała rymowanka Damian!:)
    Ale cudownie było! Już coś tam napisałam, ale więcej pewnie usłyszycie na kąpielach 😉

  3. Natalko to tak:
    kursu owocnego, powrotu udanego, zakupów udanych, nocy przespanych a po tym wszystkim już tak dla relaksu butelczyny wina tego naj najlepszego.
    Wszystkiego naj!

  4. @Ambulocet wpadaj już we wtorek wieczorem! Są nowości, których nie znasz 😉 Dzięki za wspaniałe życzen~ia!

  5. Powodzenia. Cieszę się, że znalazłaś dla siebie coś tak super, a do listy życzeń dopisuję, żebyś po tym wszystkim zrobiła nam taką relaksację, żebyśmy byli jeszcze bardziej zachwyceni i oczarowani nową gamą dźwięków.

  6. Gratuluję, życzę i dopisuję na dobry początek: jeśli wydasz więcej pieniędzy, niż byś chciała, niech każdy zakup będzie udany.

Skomentuj Kat Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

EltenLink